-

kpiotrzk : Boson

Dlaczego Mickiewicz napisał Konrada Wallenroda

Za kilka wiosen upłynie 200 lat od publikacji* powieści poetyckiej pt. Konrad Wallenrod, a u nas o życiu Adama Mickiewicza ciągle pisze się te same „romantyczne” banialuki – albo tak bardziej erotycznie, albo ewentualnie tak bardziej akademicko-salonowo. No, bo przecież ci nasi wielcy romantycy po prostu pili, tańcowali oraz durzyli się, i przy tym te genialne ponoć wiersze namiętnie pisali i recytowali – a wszystko to jeno z żalu za utraconą ojczyzną.

Szczególnie dotyczy to najważniejszego okresu w „życiu poetyckim” naszego kochliwego Adasia – tzn. jego „zesłania do Rosji". Nasi najwybitniejsi specjaliści piszą tu i ówdzie jak to w praktyce wyglądało, ale bez słowa komentarza – tak jakby to nie miało żadnego znaczenia, a jakoby liczyły się owe romantyczne uniesienia jedynie.

“Opuszczający Rosję po niespełna pięciu latach wymuszonego pobytu Mickiewicz był zupełnie innym człowiekiem od tego, który 24 października 1824 roku przekraczał granicę Imperium [??]. Wówczas był początkującym poetą, znanym wprawdzie dość szeroko autorem Ballad i romansów, ale dalekim jeszcze od przywództwa nowej, romantycznej szkoły literackiej w polskiej literaturze. W czasie pobytu w Rosji zyskał sławę jednego z najwybitniejszych poetów swojego pokolenia, człowieka, który wyznacza drogi rozwoju nie tylko literaturze narodowej, ale i europejskiej. Tom Sonetów, ogłoszony w 1826 roku w Moskwie, a przede wszystkim powieść poetycka Konrad Wallenrod, opublikowana w Petersburgu w 1828, okazały się niekwestionowanymi arcydziełami literatury europejskiej, poszukującej nowych środków wyrazu czy raczej – nowego języka, który miał być udziałem wchodzącego dopiero do życia literackiego pokolenia poetów.”**

Owo „europejskie arcydzieło”, czyli Konrad Wallenrod, ma skandalicznie byle jaki wpis w polskiej wiki. Dobrze, że przynajmniej wspomniano tam szkockich inspiratorów autora, czyli Scotta i Macphersona. No i owo motto Makiawela. Zapomniano, między (wieloma) innymi, wspomnieć o ówczesnym oburzeniu Polaków na amoralność tej opowieści, które doprowadziło niektórych do zarzucania Mickiewiczowi judaizowania… No i także o Szpiegu z 1820 autorstwa J.F. Coopera z amerykańskich kwakrów oraz o Konradzie z Korsarza z 1814, szkockiego lorda Byrona – „najbardziej wpływowego pisarza epoki romantyzmu”.

Dobrze zatem, że profesor F. Ziejka przytoczył ów dokument carski – “Świadectwo służby Mickiewicza. Oto jego tekst:

Urzędnik XII klasy, Adam, syn Mikołaja, Mickiewicz, jak widać z zaświadczenia rektora Uniwersytetu Wileńskiego, po ukończeniu powiatowej szkoły nowogródzkiej, wstąpił jako student do cesarskiego Uniwersytetu Wieleńskiego i w ciągu pierwszego roku szkolnego na wydziale nauk fizyczno-matematycznych słuchał fizyki, chemii, algebry i wyższej matematyki czyste i, zdawszy z nich egzamin 27 czerwca r. 1816, uzyskał stopień kandydata filozofii. Następnie na wydziale nauk literackich i sztuk pięknych słuchał kursów literatury greckiej i rzymskiej, historii powszechnej, poezji, literatury rosyjskiej, logiki i języków: francuskiego, niemieckiego i angielskiego w ciągu trzech lat i na tym wydziale zdawał egzamin na stopień magistra, którego wszakże nie skończył…

Dnia 1 lutego r. 1826 był przyjęty na urzędnika kancelarii moskiewskiego wojennego generał-gubernatora; ukazem senatu rządzącego z dnia 29 kwietnia tego samego roku był mianowany urzędnikiem XII klasy ze starszeństwem od dnia wstąpienia do służby czynnej.

Obecnie na skutek prośby jest uwolniony od dotychczasowych obowiązków, w czasie zaś służby pod zwierzchnictwem moim karany nie był i nie znajdował się pod sądem, zawsze okazywał się zdolnym i zasługującym na wyższą rangę, przy wzorowym sprawowaniu wypełniał powierzone mu czynności z przykładną gorliwością i pracowitością. Na dowód czego wydano mu niniejsze świadectwo z podpisem moim i wyciśnięciem mojej herbowej pieczęci.

                                              Moskwa, 9 kwietnia 1829 r. Książę Golicyn”**

No i pięć tygodni później, 15 maja owego 1829, nasz Adaś opuszcza Rosję na zawsze, na pokładzie angielskiego parowca Jerzy IV… Profesor Ziejka tego nie komentuje, tak jak nie zastanawia się na czym polegały obowiązki Adama w kancelarii moskiewskiego wojennego generał-gubernatora! Ani nad tym, jak to się stało, że kiedy generał-gubernator wyjechał „na chwilę” do Petersburga, to Mickiewicz też się tam przeniósł. I w dodatku, właśnie wtedy wydał tam tego antycarskiego Konrada Wallenroda…

Profesor Ziejka nie zastanawia się także co właściwie Mickiewicz robił wcześniej na Krymie – na Krymie który „dopiero co” Rosja zdobyła, i który był przecież kluczem wielkiej geopolityki wtedy (i dzisiaj…). Po co generał de Witt go tam zabrał? Żeby mu jego partnerkę psował? A to właśnie podczas pobytu tam Adama doszło do owej feralnej biesiady po której car Wszechrosji schodzi z tego świata, i zaraz w Moskwie wybucha rewolucja dekabrystów, ale nasz Adam spokojnie się tam udaje i zostaje wzorowym urzędnikiem XII klasy.

A ja myślę, że Mickiewicz pisząc Konrada Wallenroda inspirował się nie tylko dziełami narodów wybranych, tego szkockiego i tego drugiego, ale także tym co sam wtedy robił w Rosji. Sam, albo razem z tą prześliczną a prześcipną Karoliną… Czyżby, niczym Flaubert, mógł zatem powiedzieć – ten Konrad to ja?

PS. Rola Konrada Wallenroda w wybuchu prowokacji listopadowej 1830?

__

*) Co najmniej od roku 1816 Karol Kraj (Kray) prowadził tam „obcojęzyczną” księgarnię, wypożyczalnię książek i drukarnię, w której wytłoczono najstarsze pismo periodyczne adresowane do tamtejszej Polonii – „Inwalida Ruski” (1817) oraz pierwsze wydanie Konrada Wallenroda (1828). Do roku 1856 spod pras zakładu powiększonego przez syna, Karola K. Kraja (zm. 1876) o litografię i odlewnię czcionek wyszło wiele książek w języku polskim, charakterystycznych dla epoki noworoczników i „pism zbiorowych” Karol_Kraj

**) Franciszek Ziejka Podróże pisarzy. Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Henryk Sienkiewicz i inni



tagi: polska  rosja 

kpiotrzk
10 lutego 2024 04:19
29     1049    9 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Matka-Scypiona @kpiotrzk
10 lutego 2024 06:09

Plus! To towarzystwo też najwyższy czas odbrazowic. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @kpiotrzk
10 lutego 2024 06:29

Czyli co? Nie został zesłany do Tosji, a po prostu dobrowolnie sie zaciągnął na służbę?

Albo dostał propozycję nie do odrzucenia i ją gorliwie wypełniał? Robiąc za patriotę polskiego, działając pod fałszywą flagą?

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @OjciecDyrektor 10 lutego 2024 06:29
10 lutego 2024 06:43

drogi ojcze dyrektorze, wy też tak pod fałszywą flagą?

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @kpiotrzk 10 lutego 2024 06:43
10 lutego 2024 06:45

Dobra...zrozumiałem...piszesz dla siebie...taka autoterapia. Współczuję.

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @OjciecDyrektor 10 lutego 2024 06:45
10 lutego 2024 06:52

a obiecywałeś, że się powstrzmasz - najlepiej napisz o tym notkę, tj. o Mickiewiczu, i ewentualnie o autoterapii

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 10 lutego 2024 06:45
10 lutego 2024 07:27

Boson ma rację, już kiedyś ruszyliśmy ten temat. Jest do tego ta cała encyklopedia Mickiewicza, z której różne kłaki wyłażą. Ludzie nie potrafią czytać między wierszami, choć wiedzą, że niektórzy tak robią, na przykład Żydzi. Oburzają się i unoszą gniewem, kiedy im się o tym mówi i wskazuje na fakt, że czytanie między wierszami daje sporą przewagę, ale dalej nie czytają, bo wierzą, że autor, który ich uwodzi ma krystaliczne intencje i chce im jakiś morał przekazać.

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @gabriel-maciejewski 10 lutego 2024 07:27
10 lutego 2024 07:44

najlepsze, że o ten ojciec w zasadzie potwierdził, no poza tym że "dostał propozycję nie do odrzucenia", konkluzje mojego wpisu: Adam razem z Karoliną pracowali dla rosyjskiego kontrwywiadu, ale przy tym Adam był prowadzony przez Anglików (na co wskazuje jeszcze wiele innych tropów)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 10 lutego 2024 07:27
10 lutego 2024 07:48

No ok. Ja tez uwazam, że z Mickiewiczem jest ukrywany casus pascudeus, ale zapytałeś sie tylko konkretnie jaki? Podalem dwie miżliwosci. Moze jest trzecia, ale boson zamiast powiedziec, ktorą uwaza za najtrafniejszą woli strzelac focha.

zaloguj się by móc komentować


kpiotrzk @OjciecDyrektor 10 lutego 2024 07:48
10 lutego 2024 07:53

mój drogi, jest jeden w Polsce ojciec dyrektor który się pisze z dużej litery - jesteś albo głupcem albo prowokatorem, co wybierasz?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 10 lutego 2024 07:48
10 lutego 2024 07:59

Boson już taki jest, nie poszalejesz tu u niego za bardzo

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @gabriel-maciejewski 10 lutego 2024 07:59
10 lutego 2024 08:01

a to dobre, i kto to pisze!

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @kpiotrzk 10 lutego 2024 07:53
10 lutego 2024 08:11

"mój drogi, jest jeden w Polsce ojciec dyrektor który się pisze z dużej litery - jesteś albo głupcem albo prowokatorem, co wybierasz?"

 

Myślę że głupcem nie jest, co do prowokatora to nie wiem.

Uwagi generalnie ma ciekawe, i myśli bynajmniej nie zezowate.

Jedna zasadnicza kwestia w której się z dyrektorem nie zgadzam to parytet złota, czy jak kto woli - system waluty złotej, który on potępia w czambuł,

a dla mnie to zasada takiej rangi jak Zjednoczone Siły Natury Mech.

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @Szczodrocha33 10 lutego 2024 08:11
10 lutego 2024 08:13

rozumiem zatem, że w kwestii Mickiewicza itp. też jesteś jego zdania

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @kpiotrzk 10 lutego 2024 08:01
10 lutego 2024 08:19

Ja jestem poza krytyką, powinieneś przywyknąć, był na to czas. 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @kpiotrzk 10 lutego 2024 08:13
10 lutego 2024 08:23

Nie.

Jak słyszę słowo "poeta" to robię się czujny.

Ale na dżwięk słowa "wieszcz" uciekam, i to tak szybko że  po drodze gubię skarpety.

Choć muszę przyznać że Słowacki ma u mnie taryfę ulgową.

Za "Testament mój".

zaloguj się by móc komentować


kpiotrzk @Szczodrocha33 10 lutego 2024 08:23
10 lutego 2024 08:32

Oczywiście Słowacki także współpracował, tyle że jego działalność wywiadowcza/"agenta wpływu" miała dużo mniejsze znaczenie - ale frustracja była wielka: https://kpiotrzk.szkolanawigatorow.pl/krymska-flama-mickiewicza-i-ten-iwan-wyjatkowa-kreatura#348685

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @kpiotrzk
10 lutego 2024 08:58

A to ci dopiero przygoda 

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @kpiotrzk
10 lutego 2024 09:32

*) Co najmniej od roku 1816 Karol Kraj (Kray) prowadził tam „obcojęzyczną” księgarnię, wypożyczalnię książek i drukarnię, w której wytłoczono najstarsze pismo periodyczne adresowane do tamtejszej Polonii – „Inwalida Ruski” (1817) oraz pierwsze wydanie Konrada Wallenroda (1828). Do roku 1856 spod pras zakładu powiększonego przez syna, Karola K. Kraja (zm. 1876) o litografię i odlewnię czcionek wyszło wiele książek w języku polskim, charakterystycznych dla epoki noworoczników i „pism zbiorowych” https://pl.wikipedia.org/wiki/Karol_Kraj

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @OjciecDyrektor 10 lutego 2024 06:29
10 lutego 2024 09:38

No jakie tu zesłanie? Przecież Mickiewicz sie urodził, wyrósł, wykształcił w Rosji, oczywiście na ziemiach byłego już Wielkiego Księstwa Litewskiego. Ale jego alma mater zdążyli już w miedzyczasie "przemalować" na "cesarską". Dla jasności - jego kumpel "z roku", niejaki Tadeusz Bułharyn został najpoczytniejszym (tymczasowo oczywiście) pisarzem rosyjskim, gdzie obsmarowywał, w swym najbardziej popularnym "dziele", polską szlachtę jako zakałę czlowieczeństwa. To że jego bohater wyrósl w tych warunkach "na ludzi", to było zasługą oczywiście rosyjskiego oficera, zakochanego w polskiej szlachciance. Nota bene, choć sam czytałem (po rosyjsku), to innym raczej nie polecam, abstrahując od języka. Do Adasia na pewno się wiele przykleiło z tych elementów ówczesnej "psychologii społecznej", które na zawsze opanowaly Bułharyna. I wielu innych naszych - niestety - rodaków, którzy - oczywiście dla chleba - musieli, a raczej woleli iść na służbę do wroga, niż się pętać po jakichś Francjach, Italiach, czy "sandomingach" na służbie u największego Korsykanina w historii ludzkości, tak skądinąd niewysokiego.

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @Szczodrocha33 10 lutego 2024 08:11
10 lutego 2024 09:47

To mi pachnie Mechaniką Precyzyjną..

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @Zdzislaw 10 lutego 2024 09:38
10 lutego 2024 09:57

Ano właśnie, to raczej nagroda była - w Wilnie by takiej wszechświatowej sławy nie osiągnął, nie mówiąc o tych atrakcyjnych wycieczkach do Odessy i jachtem na Krym, ledwo po przyjeździe na tę "zsyłkę"...

bo inni koledzy Adasia nie mieli takiego szczęścia: "W wyniku procesu dziesięciu filomatów, będących nauczycielami, zostało zesłanych do guberni rosyjskich na czas nieokreślony, gdzie zostali oddani do dyspozycji Ministra Spraw Duchownych i Oświecenia[11]. Tomasz Zan z uwagi na to, że wziął na siebie całą odpowiedzialność za powstanie i kierowanie Związkami Filomatów i Filaretów został skazany na roczny pobyt w twierdzy. Wyrok wydany przez komitet, zatwierdził Aleksander I 14 VIII 1824 r."

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @kpiotrzk
10 lutego 2024 10:04

Temat pracy doktorskiej: "Rola Konrada Wallenroda w wybuchu prowokacji listopadowej 1830".

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @Szczodrocha33 10 lutego 2024 08:58
10 lutego 2024 14:52

1. On autentycznie uważał się za Litwina, tak jak Miłosz zresztą

2. Jego przesławne nomenomen Dziady to trująca mieszanka byronowskiej mitomanii i litewskiego pogaństwa

3. W jego Panu Tadeuszu Polacy to półgłówki, którzy jakoś tam sobie radzą tylko dzięki cymbaliście (za pośrednictwem Robaka) - a tego rzewno-urokliwego opisu przyuczył się u Henryka, brata Karoliny  

4. Był antykatolicki, że już nie wspomnę o jego mistrzu Towiańskim...

5. Był jednym z pierwszych piewców i działaczy międzynarodówki socjalistycznej

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @kpiotrzk 10 lutego 2024 14:52
10 lutego 2024 14:59

oczywiście rytmy i rymy układał bajecznie, no ale nie o tym tu mówimy 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski 10 lutego 2024 07:27
10 lutego 2024 22:16

Rtęć ?

Służy do wypłukiwania złota z błota.

 

W telewizji pokazali !

w Chinach 

basen

do wy płukiwania.

 

Merkury !

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować