-

kpiotrzk : ...

Przyspieszone zejścia carów, Krym i misja Putina

 „Pałac” w Taganrogu w którym 1. grudnia 1825 zszedł z tego świata Aleksander I, car Wszechrosji – vide Alexander_I_Palace

___

Los moskiewskich carów nigdy nie był szczególnie łatwy, przede wszystkim od czasów kiedy Rosja na serio wzięła się za realizację swoich imperialnych aspiracji. Ledwo wszechmocna Katarzyna II, wykorzystując „francuskie zamieszanie”, pożarła Rzpltą, a już rok potem „pełna nadziei” zeszła z tego świata we własnej toalecie. Ledwo jej syn postanowił ruszyć w Wielkim Marszu na Indie*, a już w marcu 1801 gołymi rękoma został „uduszony przez kapitana Jakowa Skariatina”. Z kolei najstarszy syn Pawła I, ostrożny Aleksander, zaczął zbytnio interesować się Półwyspem Bałkańskim. Ba! w tle majaczył się mu, i bratu jego, sam Konstantynopol. No i wypadki znowu szybko się potoczyły, tak że nie pomógł biednemu Aleksowi nawet Order Podwiązki jaki w Londynie osobiście otrzymał w 1814.

Z tym, że o okolicznościach śmierci akurat tego cara piszą Moskale bardzo mało, jakby się wstydzili albo bali przyznać do kolejnego mordu na ich carach. Dopiero angielska wiki daje wiele do myślenia:

Po pobycie z Elżbietą w Taganrogu, Aleksander ruszył na objazd Krymu, który został przerwany przez atak „żółciowej gorączki” która uderzyła Aleksandra 9 listopada (SS. 27 października) w Alupce. Powrót do Taganrogu nie przyniósł żadnej poprawy; 10 listopada Aleksander po raz pierwszy stracił przytomność. "Usilnie odmówił udzielenia mu wszelkiej pomocy medycznej" przez swojego szkockiego lekarza Jamesa Wylie. Dybicz poinformował Konstantego w Warszawie o stanie zdrowia Aleksandra. Choroba całkowicie zawładnęła Aleksandrem i 29 listopada wydawało się, że jest w śmiertelnej agonii. Dopiero wtedy Dybicz i Wołkoński powiadomili o nieuniknionym dwór w Petersburgu. Aleksander walczył jeszcze przez dwa dni i zmarł 1 grudnia o 10:50. W chwili śmierci Aleksandra Konstanty i Michał przebywali w Warszawie, a Mikołaj i cesarzowa Maria w Petersburgu. Spośród trzech mężczyzn, którym zawierzono pełną treść manifestu Aleksandra**, w Petersburgu obecny był tylko Golicyn [daleki kuzyn tego od Adama].[59]

A kropkę nad i stawia książę Leon Sapieha (Wspomnienia z lat 1803–1863, Lwów, 1914), który w chwili śmierci cara miał 22 lata i właśnie się żenił: 

Gdy mowa o śmierci cesarza Alexandra, winienem tu wspomnieć o szczególe, o którym dowiedziałem się w kilkadziesiąt lat później. Przy jenerale Witcie był adjutantem pewien Witowski, o którym mówiono, że jest synem naturalnym jenerała. Ten towarzyszył swemu jenerałowi w podróży do Taganrogu, którą ten odbył dla odwiedzenia tam cesarza.

W dzień swego wyjazdu był na obiedzie u cesarza, gdzie we dwójkę tylko obiadowali. Zaraz po obiedzie wyjechał. Gdy dojeżdżał do Elizabetgradu, gdzie była jego główna kwatera, porwały go gwałtowne boleści żołądka. Lekarz jego, zaraz zawołany, mowił, że są wszelkie oznaki otrucia. Ledwie Witt był przybył do Elizabetgradu, gdy za nim przyjechał feldjeger, wyprawiony przez Wyliego, Anglika, przybocznego lekarza cesarza Alexandra, z zapytaniem o zdrowie jenerała Witta i doniesieniem, że cesarz bardzo chory.

Musiał Wylie dostrzedz i u cesarza symptomata otrucia, bo skądby mu przyszła myśl dowiadywania się o zdrowie Witta, którego przed kilku dniami widział zupełnie zdrowego. Równocześnie zachorował i umarł przyboczny sługa cesarza, który im dwóm usługiwał przy obiedzie. Witt przechorował się, ale wyzdrowiał, zapewne datego, ze zwykł był nadzwyczaj mało jadać, jak sobie przypominam z czasów, gdy z nim podróżowałem.

Dzisiaj to już grubo ponad 200 lat jak Moskwa Krym zdobyła i utrzymała, i to jakim kosztem. Dobrze widać dlaczego dobry car Putin nie mógł tego zostawić tak sobie – wszak Krym to najważniejszy symbol imperium rosyjskiego***. 

A o tych straszliwych Szkotach, i "specyficznych" relacjach Londyn-Moskwa, będzie tu więcej już niebawem, czyli CDN.

___

*) "Napoleon nalegał, aby dowództwo nad korpusem francuskim powierzono generałowi André Masséna. Marsz korpusu francuskiego miał się rozpocząć w maju 1801 roku i wieść poprzez Dunaj i Morze Czarne, południową Rosję oraz przez Taganrog, Carycyn i Astrachań."

**)  https://en.wikipedia.org/wiki/Russian_interregnum_of_1825#Secret_manifesto

***) Niech rozgrzmiewa pieśń zwycięstwa (ros. Гром победы, раздавайся!) - nieoficjalny pierwszy hymn Imperium Rosyjskiego od 1791 do 1816. Muzyka została opracowana przez polskiego kompozytora Józefa Kozłowskiego, znanego w Rosji jako Osip Antonowicz Kozłowski. Słowa do hymnu napisał rosyjski poeta Gawriła Dzierżawin. Hymn jest polonezem skomponowanym na cześć Imperium Rosyjskiego i zwycięstwa cesarzowej Katarzyny II w wojnie rosyjsko-tureckiej (1787-1792), zdobycia Krymu, Kaukazu, ujścia Dunaju i twierdzy Izmaił:

 https://www.youtube.com/watch?v=mbXNjVxO_fg



tagi: rosja  londyn  szkoci 

kpiotrzk
12 lutego 2024 06:49
18     1273    11 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

pink-panther @kpiotrzk
12 lutego 2024 13:57

Notka bezcenna. Posiadanie medyka wojskowego z "takim stażem', jak opisane w haśle wiki "Sir James Wylie 1 baronet" to proszenie się o kłopoty.

Zwłaszcza jedno zdanie rodzi dreszcze: ".Paweł I w 1799 roku mianował go chirurgiem zwyczajnym. Kiedy Paweł I został zamordowany przez grupę byłych zabójców wojskowych [1] w dniu 23 marca 1801 r., Wylie zabalsamował ciało i wydał zaświadczenie, że przyczyną śmierci był UDAR MÓZGU...".

Poza tym dla Polaka wielce interesujące mogą być takie szczegóły z życiorysu genialnego chirurga szkockiego jak:
"wzięcie udziału w wojnie polsko-rosyjskiej 1792 oraz przeciwko Powstaniu Kościuszkowskiemu, którego  kulminacją była bitwa pod Pragą". Ciekawe, do kogo w Londynie pisał raporty z likwidacji starego katolickiego państwa. Tyle wieków starań i wreszcie Imperium Brytyjskie - doczekało się.

W tych warunkach efekty "towarzyszenia carowi Aleksandrowi I do Taganrogu" nie powinny dziwić. Chyba cudem tylko uchował się od "niezwykłej śmierci" car Mikołaj I, bowiem  sir James Vylie zmarł był 2 marca 1854 r. czyli w 2 miesiące po tym, jak flota brytyjska i francuska wpłynęły na Morze Czarne".  A car Mikołaj I zmarł dopiero 2 marca 1855 r.

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @pink-panther 12 lutego 2024 13:57
12 lutego 2024 14:04

Tak, ci Szkoci w Rosji to historia zupełnie niesłychana - Mikołaja też oni załatwili - będzie o tym za chwilę.

To byli ludzie z (kalwińskiego) piekła rodem - nas załatwili nieco wcześniej o czym kiedyś jeszcze przypomnę.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @kpiotrzk 12 lutego 2024 14:04
12 lutego 2024 14:12

Wobec powyższego chyba nie należy się dziwić, że "generał Sikorski miał wypadek". A co do Mikołaja I to oczywiście nie można wykluczyć, zwłaszcza po zapoznaniu się z hasłem wiki:"Plan Duhamela", który opowiada o kolejnym planie najazdu Rosji na Indie zaproponowanym carowi Mikołajowi I przez generała Aleksandra Osipowicza Duhamela w 1854 r.

Ciekawe zestawienie nazwiska francuskiego Duhamel z "Aleksandrem Osipowiczem"

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @pink-panther 12 lutego 2024 13:57
12 lutego 2024 14:13

A w przypadku Wylie niesamowite jest też to: "Wylie stał się człowiekiem zamożnym, gdy zmarł w Petersburgu 2 marca 1854 roku, i został pochowany na Cmentarzu Luterańskim w Wołkowie, z pełnymi cesarskimi honorami."

Bo byli przed nim tacy którzy musieli uciekać.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @kpiotrzk 12 lutego 2024 14:13
12 lutego 2024 15:01

W końcu "miał na haku" cara Aleksandra I jako "pośredniego ojcobójcę". Trudno mi oceniać, czy Aleksander I zwierzał się Mikołajowi z okoliczności śmierci ojca Pawła. Być może Mikołaj II dowiedział się prawdy swoimi kanałami i wolał trzymać takiego "twórcę zaświadczeń zgonów" i "speca od balsamowania" blisko siebie.

Podobno Mikołaj zmarł na zapalenie płuc NIE CHCĄC SIĘ LECZYĆ. Być może.

Przy okazji historii kolejnych planów najazdów Rosji na Indie Brytyjskie  warto wiedzieć, że generał piechoty Aleksander Osipowicz Duhamel autor jednego z nich był synem generała Osipa Osipowicza Duhamela  URODZONEGO W WARSZAWIE w 1768 r. , który  wedle ruskiej wiki w roku 1776 (!!!) czyli w wieku lat 8 w stopniu sierżanta miał się zakotwiczyć w Pułku Izmajłowskim jak najbardziej rosyjskim i "brał udział w kampanii w Polsce w 1792 r." .A w trakcie tej kampani dostał się do niewoli polskiej i dopiero w roku 1794 "wyratował go feldmarszałek Suworow". Potem piął się po szczeblach kariery cywilnej w Imperium Rosyjskim, aby np. w 1833 r. "zostać przewodniczącym komisji ds sprawy Radziwiłłów" cokolwiek to znaczy.
Jeden z jego synów , znany nam Aleksander Osipowicz Duhamel żył długo a w trakcie swojej kariery TEŻ ZDOBYWAŁ WARSZAWĘ a mianowicie w trakcie "podawlenja" Powstania Listopadowego (za co dostał order Św. Anny a także posadę w Sztabie Generalnym) , następnie co najmniej do roku 1861 jeździł z misjami wojskowo dyplomatycznymi po świecie "dla rozwiązania kwestii Osmańskiej" aby w końcu dostać angaż ( z zachowaniem stanowiska senatora) w roli dowódcy wojsk Zachodniosyberyjskiego Okręgu Wojskowego .

Gdzie , jak pisze pan Łukasz Wołczyk w Almanachu Historycznym Kielce 2017 w artykule pt.  ADMINISTRACJA SYBERII ZACHODNIEJ WOBEC POTRZEB RELIGIJNYCH POLSKICH ZESŁAŃCÓW W KOŃCU LAT SZEŚĆDZIESIĄTYCH XIX WIEKU (WYBRANE DOKUMENTY Z PAŃSTWOWEGO ARCHIWUM HISTORYCZNEGO OBWODU OMSKIEGO) na str 264-265 - generał Aleksander Duhamel przyczynił się (jako katolik) do wyrażenia władz wyższych zgody w odpowiedzi na wniosek Polaków zesłanych do Omska (332) , Tomska (1087)  i  Tobolska ( 345)  na utworzenie  parafii katolickiej w Tobolsku i Omsku oraz na wybudowanie kościoła rzymsko-katolickiego w Omsku. Dalsze sprawy zakładania i administrowania strukurami prowadził wikariusz Tobolska ks. Wincenty Koncewicz.

Sprawa nie należy do tematu tajemniczego zejścia ze świata cara Aleksandra I ale jak widać, w tej całej Rosji "wszystko się łączy z przeklętymi Polakami".:)))

 

https://almanachhistoryczny.ujk.edu.pl/almanach/download/Almanach%20Historyczny_tom_19_Wo%C5%82czyk.pdf?tennumer=19

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @kpiotrzk
12 lutego 2024 15:02

Oczywiście : Mikołaj I. Sorry.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @pink-panther 12 lutego 2024 15:02
12 lutego 2024 22:48

Mikołaj II !

Wiedział, czy nie wiedział ?

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować