-

kpiotrzk : Boson

Nasi zawzięci holenderscy wrogowie

books.google.be/id=Lbwsu (1998)

Wielka część bogactwa Republiki Holenderskiej zgromadzonego w XVII stuleciu – Złotym Wieku – pochodziła z zysków w handlu bronią… wojenno-przemysłowy kompleks, włączając eksport, był co najmniej równie ważny dla jej gospodarki jak holenderska Kompania Wschodnioindyjska.” *

I pomyśleć, że jeszcze do bardzo niedawna nic a nic o tym się nie pisało, tylko o tym zbożu i zbożu… Trochę lepiej to wygląda w przypadku olbrzymich kalwińskich interesów ze Szwecją, głównie za sprawą wielkiej sławy Ludwika de Geer, o czym tu przypomnę niebawem. 

Tak się zatem „dziwnie” składa, że ów gigantyczny handel bronią (nie mówiąc o tzw. know-how) nasi holenderscy „handlowi przyjaciele” prowadzili przede wszystkim z naszymi wówczas największymi wrogami, Szwedami i Moskalami**… jak-holendrzy-pomogli-moskalom-w-koncu-polske-pokonac

___

*)

**) Za to kalwińska Szkocja dostarczała naszym wrogom wyborowego żołnierza, ofkors. No i znakomitych medyków: rosja-i-jej-szkoccy-opiekunowie. A kalwińska Szwajcaria sekretarzy: wielki-wschod-rewolucja



tagi: polska  rosja  kalwiniści 

kpiotrzk
21 marca 2024 09:36
3     687    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

kpiotrzk @kpiotrzk
21 marca 2024 09:50

The celebration of the peace of Münster, 18 June 1648, in the headquarters of the crossbowmen’s civic guard* (St George guard), Amsterdam – by Van der Helst; (right, with silver horn) captain Cornelis Jansz. Witsen,(shakes hand of previous) lieutenant Johan Oetgens van Waveren,

___

Na trop Nikolaesa Witsena trafiłem w kontekście kradzionych ruskich map. Jego ojciec Korneliusz (patrz wyżej) był administratorem Kompani Zachodnioindyjskiej, burmistrzem i członkiem amsterdamskiej admiralicji oraz mecenasem m.in. (do czasu…) Rembrandta i holenderskiego Spinozy, Adriaana_Koerbagh.  W 1656 Witsen senior udał się do Anglii na rozmowy z Oliverem Cromwellem, przy tym zabrał ze sobą 15-letniego Nikolaesa, który miał wtedy okazję poznać się z dziećmi Cromwella. No, ale przede wszystkim rodzina Witsen była mocno zaangażowana w handel zbożem z Moskalami**. Sławny prekursor Izaak Massa, ten od map i zboża moskiewskiego – był moskiewskim faktorem rodu Witsen! To ojciec Korneliusza, Jan, razem z bratem rozkręcili ten ruski interes.

 Korneliusz, po lewej, z trzema innymi oficjelami (aldermen) milicji amsterdamskiej wg Van der Helsta z 1655.

W 1664 i 1665 Nicolaes wziął udział w poselstwie do Moskali, wraz z ambasadorem Jacobem Boreelem. Statkiem popłynęli do Rygi, potem do Szwecji, a następnie lądem do Nowogrodu i Moskwy. Tam spotkał się z Andriesem Viniusem, który został jego wieloletnim przyjacielem, wysyłając mu mapy i różne przedmioty. Rozmowy z carem Aleksym na temat monopolu na dziegieć nie zakończyły się sukcesem. Witsen napisał w swoim dzienniku, że nikt tam nie zajmuje się sztuką ani nauką. Witsen odwiedził patriarchę Nikona i odnotował kult ikon, zainteresowany swoim patronem (i patronem Amsterdamu), świętym Mikołajem. Studiował prawo na uniwersytecie w Leiden, ale bardziej zainteresował się językami i mapami. W latach 1666–1667 Witsen wyjechał do Rzymu i spotkał się z Cosimo III de Medici w Pizie. W 1668 wyjechał do Oksfordu.

W 1671 Witsen napisał „Aeloude en hedendaegsche Scheepsbouw en Bestier”, co szybko stało się standardową pracą na ten temat. Może być porównywana do Doctrine for Naval Architecture Anthony’ego Deana, burmistrza Harwich, także mentora cara Piotra I. Doprowadziło to do korespondencji między nim a Piotrem na temat modernizacji rosyjskiej marynarki wojennej Imperium, wówczas zacofanej według standardów zachodnioeuropejskich. Doprowadziło to do zamówienia okrętów wojennych ze stoczni amsterdamskich w zamian za ukazy (wynegocjowane przez Witsena) w sprawie handlu holendersko-rosyjskiego, gwarantujące zaopatrzenie Republiki w zboże, drewno, talk, dziegieć i skóry. W 1697 roku Witsen zorganizował czteromiesięczny okres szkoleniowy dla cara w stoczniach Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej podczas jego Wielkiego Poselstwa, kiedy car przebywał w domu Jakuba J. Hinlopena i został zabrany przez Witsena między innymi do botanika i anatoma Frederika Ruysch.

Po 20 latach badań Witsen opublikował w 1690 pierwszą mapę Syberii. Mapa ta przedstawiała świat od Nowej Ziemi aż po Chiny. Witsen dyskutował z carem nt. szlaków handlowych do Persji przez Morze Kaspijskie i do Chin przez Syberię. W 1692 opublikował kompendium zatytułowane „Noord en Oost Tartarye”, opisujące Syberię i otaczające ją obszary. Drugie, powiększone wydanie przedstawia dość skomplikowaną mieszankę różnych tekstów z encyklopedycznymi szczegółami. Pojawiło się w 1705 i zostało przedrukowane w 1785. W tej książce Witsen przedstawił wszystkie informacje dostępne wówczas Europejczykom na temat północnej i wschodniej części Europy i Azji, a także na temat Wołgi, Krymu, Kaukazu, Azji Środkowej, Mongolii, Tybetu, Chin, Korei i sąsiednich częściach Japonii. Na przykład w tekście znajduje się lista 900 gruzińskich i 700 kałmuckich słów oraz ilustracje systemów pisania w językach tybetańskim, mandżurskim i mongolskim. Witsen podaje listy słów i inne dane w ponad 25 językach. W 1692 Witsen otrzymał pamiętnik Maartena Gerritsz Vries, który eksplorował wybrzeże Sachalina w 1643, po czym nigdy więcej go nie zobaczono.

W 1688 Witsena odwiedzono i zapraszano niejednokrotnie, aby omówić proponowaną inwazję Wilhelma III na Anglię, ale on miał poważne wątpliwości i nie wiedział, co doradzić. Z pozostałych trzech burmistrzów – Jean Appelman (kupiec handlujący z Francją), Johannes Hudde i Cornelis Geelvinck – Geelvinck otwarcie sprzeciwiał się temu przedsięwzięciu, a Appelmanowi nie ufał książę, a zatem nie został poinformowany. W rok po inwazji Witsen wyjechał do Londynu, aby znaleźć sposób na pokrycie 7 301 322 guldenów, które miasto Amsterdam poniosło na ten cel. Wilhelm zaproponował mianowanie go baronetem, ale Witsen odmówił.

Już w młodości Witsen zaczął zbierać syberyjskie ciekawostki i dzieła sztuki, zbierając korale, lakiery, książki, obrazy, broń, porcelanę, owady, muszle, pluszaki i kamienie szlachetne w swoim domu na Herengracht na Złotym Zakręcie. Jako burmistrz był mecenasem sztuki i nauki oraz utrzymywał kontakty z uczonymi niemieckimi, takimi jak Leibniz.

Witsen zmarł w Amsterdamie, a Piotr I był obecny przy jego śmierci i powiedział, że stracił wielkiego przyjaciela.

PS. Nikolaes wraz z kolegami wydał w 1690 aż 12 000 guldenów, aby skazać ich pamflecistę  Romeyn_de_Hooghe… Mordwini

__

*) pl.wikipedia.org/Kompania_Fransa_Banninga_Cocqa_i_Willema_van_Ruytenburcha

**) He traded with Levant, Palestine and Guinea and was also active alongside his brother Jan and his uncle Gerrit in trade with Russia.

zaloguj się by móc komentować

atelin @kpiotrzk
21 marca 2024 11:15

The celebration of the peace of Münster. Ciekawy obrazek, prawdopodobnie jest na nim kilka symboli, których nie rozumiem:

1. Goła baba z tarczą, czyj to herb?

2. Kielonek w kształcie rogu obfitości, który atakuje jeździec.

3. Prawie każdy patrzy w inną stronę ze wzrokiem typu: "co teraz?"

4. Nie dająca się odczytać kartka na bębnie.

5. Kto Helstowi zlecił zrobienie tego selfika?

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować