-

kpiotrzk : Boson

Król Staś, Katarzyna oraz jego Maman i ci nadzwyczajni malarze

„Marie Thérèse Rodet Geoffrin pod koniec życia”, Les peintres de Stanislas-Auguste II, Paris, Librairie de l’art ancien et moderne.

___

„Urodziła się 2 maja 1729 roku w Szczecinie jako córka księcia Christiana Augusta von Anhalt-Zerbst z dynastii askańskiej i Joanny Elżbiety z dynastii holsztyńskiej. Na chrzcie otrzymała imiona Zofia Fryderyka Augusta. W 1745 roku w Petersburgu przeszła na prawosławie, zmieniła imię na Katarzyna i poślubiła księcia holsztyńskiego Piotra Ulryka, późniejszego cara rosyjskiego Piotra III.

W czerwcu 1755 roku ambasador brytyjski w Petersburgu, Charles Hanbury Williams, przedstawił jej swojego osobistego sekretarza, 23-letniego Stanisława Poniatowskiego, późniejszego króla Polski, z którym w grudniu tego samego roku nawiązała niebezpieczny romans. Owocem tego romansu była córka Anna Piotrowna. Po półrocznych rządach Piotra III, ona i jej zwolennicy (wojsko zbuntowane przeciw carowi ze względu na wcielanie przez niego do armii wzorów z armii pruskiej [ha, ha]), dokonali zamachu stanu. Piotr III zginął zamordowany, a Katarzyna 9 lipca 1762 roku objęła władzę w Rosji.”

Owego Williamsa nasz Staś poznał na 5 lat przed kochliwą Katarzyną: „Wiosną 1750, za radą Keyserlingka, pojechał do Berlina na kurację u sławnego lekarza J. Lieberkühna. Berlin i jego wyższe sfery wywarły na nim ujemne wrażenie. Ważnym wydarzeniem było poznanie tamtejszego posła angielskiego C. Williamsa.”

Więcej o owym Williamsie niebawem, za to już „w 1753, papa Poniatowski zapoznał swojego 21-letniego syna (wraz z jego braćmi) z wielką salonową sławą Paryża – 54-letnią Marie Thérèse Rodet Geoffrin.” Z kolei jesienią 1758 owa Madame Geoffrin przyjęła w swoim paryskim salonie księżnę Joannę – mamusię Katarzyny. Z samą Katarzyną Mme G. prowadziła od 1763 obfitą korespondencję – niestety, nie udało mi się jeszcze do niej dotrzeć*. Uczucie, które wtedy wybuchło było tak mocne, iż kiedy Stasiu wylądował za długi (zaciągnięte na, pardonnez le mot, dziwki) w paryskim więźniu Le Petit Chatelet, Madame Geoffrin skrzynęła swoich „przyjaciół”, aby go wykupić. Stasiu do końca nazywał Marię Teresę „mamą”, a ona jego „synem” – wiemy to z ich licznych, słynnych listów opublikowanych w 1909, ale nigdy (choćby we fragmentach) nie przetłumaczonych na język polski. Z czasem, liczne damy europejskich dworów bardzo się pasjonowały ową „romantyczną przyjaźnią”. 

A trzeba wiedzieć, iż owa pani Geoffrin to „one of the leading female figures in the French Enlightenment.” Była wnuczką paryskiego bankiera, M. Chemineau, a żoną paryskiego przedsiębiorcy – Francois Geoffrina, udziałowca wytwórni szkła Saint-Gobain… Na paryskie salony wprowadziła ją słynna kurtyzana paryska, Claudine Alexandrine Guérin de Tencin, matka sławnego matematyka i filozofa – Jana le Rond d’Alemberta. Po śmierci Mme de Tencin w 1749, Mme Geoffrin „przechwyciła” większość jej gości i w rezultacie utworzyła najsłynniejszy wówczas salon paryski, znany szczególnie z udziału wielu sławnych cudzoziemców – jak słynny Dawid Hume, czy (pederasta?) Horacy Walpole, który notabene żartobliwie nazywał gospodynię La Geoffrinska… W owym salonie uczyła się fachu Suzanne Curchod – córka szwajcarskiego, kalwińskiego pastora. Owa Suzanne wyszła z kolei za słynnego bankiera Jakuba Neckera – oboje mieli jedyną córkę, Anne-Louise Germaine Necker, baronową de Staël-Holstein, znaną jako Madame de Staël… **

W 1764 nasz Stasiu zostaje koronowany i wypadki ulegają przyspieszeniu, wszak w tym samym roku zlikwidowano zakon jezuitów we Francji – czas był najwyższy na Polskę. Sprawa była wielkiej wagi skoro w 1766, 67-letnia przesławna Mme Geoffrin, osobiście wybrała się w długą podróż do Warszawy! Misja jednak spaliła na panewce – wedle jej słów – Staś miał być jak ten Henryk IV, a ona jak sam Sully, a tu tymczasem kiszka… Król wedle Madame, mimo bardzo dobrych chęci, okazał się słabego charakteru, a ci Polacy tacy okropni…

Salon Mme Geoffrin w 1755, w tle widoczne popiersie Voltaire’a

Jako że sławny Marcello Bacciarelli, ze względu na cesarskie zlecenia w Wiedniu, nie mógł wtedy natychmiast przybyć do Warszawy więc, poprzez brata królewskiego Andrzeja***, polecił naszemu Stasiowi 37-letniego malarza francuskiego Jean-Baptiste Pillement. Na początku 1765 ów Jean przyjeżdża z Wiednia do Warszawy razem z żoną, dziećmi i swoim ojcem. Wcześniej „Pillement spędził osiem lat w Anglii, w pełni wykorzystując angielskie zamiłowanie do pejzaży…”

Pierwsze zlecenie Jean-Baptiste wykonał na Zamku Królewskim: „Ozdobił gabinet monarchy na zamku (pokój «do pisania»), ukończony w r. 1766, malując ściany i plafony «gałązkami chińskich kwiatów»”. Po bokach owego gabinetu były cztery portrety ro­dzinne: księżnej marszałkowej Lubomirskiej, pani krakowskiej (Izabelli Branickiej), księżnej Izabelli Czartoryskiej i księżnej Andrzejowej Poniatowskiej. A w centrum, nad kominkiem wisiał wielki portret Katarzyny II.

Francuskiej „mamie” króla Stasia to się nie podobało, że wziął kogoś nie z jej polecenia, no więc „polecany przez Madame Geoffrin, francuski architekt i projektant wnętrz Victor Louis przybył do Warszawy 29 lipca 1765 r. Jego rolą było przede wszystkim opracowanie planów powiększenia, przeprojektowania i upiększenia Zamku Królewskiego. Jego pobyt był bardzo krótki. Wyjechał 5 września tego samego roku…”

 J.-B. Pillement, Pejzaż z Aqua Julia w Rzymie, 1765-7 – Muzeum Narodowe w Warszawie.

PS. Katarzyna II zerwała z Mme Geoffrin, kiedy się dowiedziała, że w paryskich salonach jest czytany rękopis opisujący „rewolucję rosyjską w 1762”. Katarzyna wysłała do Paryża swoich agentów aby go zniszczyli, ale im się to nie udało, tyle że został opublikowany dopiero po śmierci autora, w 1791: „Mianowany sekretarzem posła Francji w Imperium Rosyjskim udał się w jego towarzystwie do Petersburga, gdzie w 1762 był świadkiem przewrotu, który obalił Piotra III i wyniósł do władzy Katarzynę II. W 1768 ukończył pierwszą część Histoire de la révolution de Russie en 1762 – opartą na własnych szczegółowych notatkach historię tego przewrotu.”**** Claude_Carloman_de_Rulhière

__

*) Maurice Hamon twierdzi, że listy Mme Geoffrin zostały zniszczone, najprawdopodobniej przez samą Katarzynę!

**) Córka Mme Geoffrin, także Maria Teresa, już w wieku osiemnastu lat wyszła w 1733 za Charles-Philippe d’Etampes, markiza La Ferte-Imbault. Karol Filip (1712 + 1737) był pułkownikiem piechoty i pochodził ze starej rodziny Estampes. W posagu Maria Teresa wniosła aż 400 tysięcy liwrów… Maria Teresa od młodości była w opozycji do salonu swojej matki. Mało tego: „Kiedy Mme Geoffrin śmiertelnie zachorowała, jej córka Thérèse, markiza de la Ferté Imbault, odsunęła od niej wszystkich dawnych przyjaciół, aby matka mogła umrzeć jak dobra chrześcijanka.”

„One woman allowed admission into Madame Geoffrin’s salon, Madame d’Etioles, who was to become Madame la Marquise de Pompadour after earning the French King’s interest, is reputed to have offered Madame Geoffrin and her daughter opportunities to present themselves at the French Court.”

***) W roku 1765 Andrzej_Poniatowski posłował do Wiednia; wówczas od cesarza uzyskał godność księcia czeskiego. Jako austriacki oficer nie mógł być formalnym reprezentantem RP w Wiedniu, lecz król Stanisław August uprosił kanclerza Kaunitza, by traktował jego brata jako nieformalnego posła. Książę Andrzej podszedł bardzo ofiarnie [sic] do tego nowego zadania, w wykonywaniu którego pomagali mu przychylni Polsce sardyński poseł w Wiedniu Lodovico Canale i brytyjski wysłannik David Murray, 2. hrabia Mansfield… 

****) ów Rulhière był zawziętym wielbicielem naszego pierwszego (super-)masona Mokronowskiego: „Wokół postaci M-ego powstała legenda, której głównym twórcą był C. C. Rulhière, człowiek pozostający w kręgu inspiracji «sekretu» i osobiście oczarowany przez M-ego (zaprzyjaźnił się z nim w r. 1769/70 w Paryżu i czerpał od niego informacje). W „L’histoire de l’anarchie de Pologne” Rulhière przedstawił wizerunek polskiego republikanina na miarę antycznego herosa. Zanim się ta książka ukazała (1807), czytano ją w rękopisie i jeszcze za życia M-ego (w r. 1783) młody wówczas Talleyrand zapewniał autora, że dzięki niemu «czcigodny Branicki i wielki Mokronowski będą nieśmiertelni». Echa dzieła Rulhière’a rozlegają się w całej historiografii XIX wieku.”

+

z kolei ten Ignacy biskup Massalski w 1767 odwiedził w Paryżu salon markiza Mirabeau: Victor_de_Riqueti, mało tego, w 1771 sama Mme Geoffrin „załatwiła paryską edukację” dla bratanka i bratanicy naszego biskupa… a z kolei ów markiz pomógł w 1779 wyswatać ową bratanicę z samym Karolem de Ligne synem słynnego księcia: Charles-Joseph_de_Ligne. "In 1768, Baudeau was recruited by Ignacy Jakub Massalski, the Bishop of Vilnius, in order to bring physiocratic ideas to Poland. The main focus of his work there had to do with facilitating exports of Polish grain to France" Nicolas_Baudeau



tagi: rewolucja  polska  rosja  francja 

kpiotrzk
9 marca 2024 08:57
7     439    9 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Matka-Scypiona @kpiotrzk
9 marca 2024 17:08

I nikt nie chce nakręcić o tym filmu...no ale najważniejsze obiady czwartkowe...

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @Matka-Scypiona 9 marca 2024 17:08
9 marca 2024 17:38

ano właśnie, Jerzy Łojek opublikował fenomenalne Dzieje_pięknej_Bitynki w 1970...

54 lata potem i dalej nic z tego.

zaloguj się by móc komentować

chlor @kpiotrzk
9 marca 2024 18:27

Kiedyś codzień mijałem w Szczecinie dom urodzenia carycy gdy leciałem do roboty w Szkole Morskiej. W tym domu mieściła się wówczas placówka cenzury.

 

 

zaloguj się by móc komentować



MarekBielany @chlor 9 marca 2024 18:27
9 marca 2024 23:01

Mijając Łazienki.

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @kpiotrzk 9 marca 2024 17:38
9 marca 2024 23:14

ta bitynka też w pożarze ( :)  ) piwnicy, najbezpieczniejszej przechowalni.

 

P.S.

ale sie uśmiałem, bo róże pną się po rurze. Wystarczy zmienić.

:)

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować